Piszę

Świat Astrid Lindgren – wyprawa z dziećmi do Szwecji.

W te wakacje, po tak wielu, covidowych ograniczeniach całego poprzedniego roku, gdy nadszedł czas urlopu, mieliśmy ochotę pojechać wszędzie. Czuliśmy niedosyt podróżowania, jednak trzeba było zdecydować się na konkretny kierunek. Bardzo chciałam pojechać do Skandynawii. Całą jesień marzyłam o odwiedzeniu Vimmerby w Szwecji i zagłębieniu się w świat Astrid Lindgren. Chciałam poznać jej życiorys, zobaczyć skąd czerpała inspiracje do swoich książek, co sprawiało, że tak ciekawie opowiadała o losach swoich bohaterów. Marzyłam też, żeby pokazać świat ulubionych bohaterów moim dzieciom i oczywiście, żeby zaczerpnąć pomysły do prowadzenia ciekawych lekcji z moimi uczniami.

Podczas naszej podróży, zaplanowałam 3 dni w Vimmerby. Wybraliśmy pobyt na jednym z dwóch tamtejszych campingów. Pierwszy z nich to camping tuż przy Astrid Lindgren Varld, dzięki czemu można dojść z niego pieszo. My zdecydowaliśmy się jednak na drugi camping nad pięknym jeziorem Nossenbadet. Jest on położony 8 minut autem i 15 minut rowerem od parku rozrywki Astrid. Mieliśmy więc świetne miejsce, aby po wycieczkach móc odpocząć na plaży i kąpać się w jeziorze.

Jeśli zastanawiacie się, czy warto pokonać długą drogę do Smalandii, by zobaczyć Astrid Lindgren Varld, mogę powiedzieć jedynie: zdecydowanie tak! To atrakcja dla dzieci i dorosłych. Spędziliśmy tam prawie 8 godzin i jeszcze nie zobaczyliśmy wszystkiego. Udało nam się obejść cały park, podziwialiśmy piękne domki, zachwycaliśmy się najdrobniejszymi szczegółami, cudnie zaaranżowanymi roślinami, odpoczywaliśmy w uroczych kawiarenkach, podczas gdy dzieci szalały zjeżdżając z okna stodoły na zjeżdżalni, skacząc na sianie, wspinając się, gdzie się tylko dało. Warto też wspomnieć o dużej ofercie przedstawień teatralnych dla dzieci. Nawet jeśli nie znamy języka szwedzkiego, koniecznie trzeba je zobaczyć, ponieważ bohaterowie i treść spektakli znane są dzieciom z książek.

Do świata Astrid warto zabrać ze sobą pyszne jedzenie, kocyk i zrobić piknik. Szwedzi zabierają małe, składane wózeczki, a w nich lodówki przenośne i torby z wkładami chłodzącymi. Są mistrzami piknikowania! Trzeba się jednak skusić podczas przerwy w jednej z kawiarenek, na pachnące, cynamonowe bułeczki i kawę. Można też zjeść klopsiki lub łososia. No i lody obowiązkowo! Trzeba też zajrzeć do sklepiku z cukierkami i kupić słodycze, jak za dawnych lat.

Dzień w świecie Astrid Lindgren był wspaniały. Zwiedzaliśmy go, przypominając sobie miejsca i bohaterów z książek. Jednak przed sobą mieliśmy jeszcze dwa niezwykle ciekawe dni i wyprawy: do Bullerbyn i Nas. Ale to już historia na kolejny post.

Ania

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *